Ale z wyglądu kompletnie nie pasował. 30 latek grający 19 latka. Zresztą w tej wersji chyba nikt nie przypominał książkowego pierwowzoru (może z wyjątkiem Kardynała).
Niby nie pasował ze względu na literacki pierwowzór (wygląd nieco inny), ale jednak świetnie zagrał jakby stworzony do tej roli.
Moim zdaniem był doskonały grał niewinnego świeżaka perfekcyjnie do tego wywoływał u mnie ataki śmiechu co pokazuje że jednak mu się zagrać idealnie. Wszyscy po nim byli eeeee tacy se poza Gabrielem Byrnem ale ten grał jego bardzo dorosłą postać. Micheal York aktor który zagrał wiele świetnych ról a ta bezapelacyjnie najlepsza.
Nie zgadzam się. Irytował mnie przez dwa filmy tą swoją przygłupiastą twarzą. Aktorsko też nie jest wysoko ale to moja opinia.