Film małostkowy. Znani aktorzy i piękny klimat, ale podczas oglądania filmu nie mogłam znieść tej dzielnej kobiety Texas Rangers. Strasznie mnie irytowała. Nie umie w ogóle grać, za każdym razem jak się jej przyjrzycie to zauważcie, że nie może powstrzymać śmiechu. Widocznie jej mąż Robert Duvall obsadził ją w swoim filmie. Psuje klimat całego filmu. A tak poza tym to ok. Ach bym zapomniała, gra w nim "nasza" urocza Luz Maria....