W sumie żadna rewelacja. Film na faktach, temat ciekawy ale z wykonaniem, tak jak w tytule tematu - "tak sobie". Akcji dużo - cały czas strzelanina, ale wszystko to jakieś takie chaotyczne (z drugiej strony jak się tak zastanawiam to może nie jest to wada, bo w sumie prawdziwa wojna jest chaotyczna i kule latają bez żadnej logiki i rzadko kiedy wszystko dobrze się kończy). Denerwowało mnie w tym filmie najbardziej to, że ci wszyscy azjatyccy aktorzy są bardzo do siebie podobni i przez to cały film stał się monotonny i ciężko się było przez to wczuć w jego klimat i połapać kto jest kto. Sama gra aktorów niezła i tak jak powiedziałem wyżej, sporo wojennej akcji. Film oceniam jako średni. 5/10.
Filmu co prawda jeszcze nie oglądałem ale mam pytanko, nie mogę nigdzie w necie znaleźć informacji o tym amerykańsko-japońskim oddziale a przed obejrzeniem filmu chciałbym poczytać trochę na ten temat bo , ma ktoś, coś, jakieś źródło, jakieś info. Z góry dzięki. Pzdr.
Witaj. Jakiś fragment znalazłem tutaj : http://forum.gazeta.pl/forum/w,539,4680731,,Japonczycy_w_armii_amerykanskiej_42_ Regiment_.html?v=2&wv.x=1
Poza tym ten film za 8 dni ma mieć polskojęzyczną premierą dvd - to tak do Twojej wiadomości, bo być może będziesz wolał obejrzeć go z lektorem (teraz trochę żałuję, że nie poczekałem na wersję z lektorem, ale nie wiedziałem kiedy i czy wyjdzie, a bardzo lubię filmy wojenne).
Dzięki za informacje, odnośnie tego regimentu złożonego z japońskich i amerykańskich żołnierzy nie znalazłem żadnych dodatkowych informacji (oprócz w. w. forum), poszukam na zagranicznych stronach bo bardzo mnie zaciekawiła ta kooperacja w tamtych czasach. Pzdr.