„...Całe nasze przedsięwzięcie to oszustwo. Zatajone, fałszywe kłamstwo raz za razem. Jesteśmy najgłupszym motłochem, jaki może pan znaleźć. Nic nie jest prawdą. To bez sensu. Możemy demonstrować naszą niekompetencję na okrągło...”
I połowa XIX wieku Sztokholm i kuglarska sztuka - iluzja.
Czarno-biały sugestywny...
Świetny ale chyba nieco zapomniany obraz Bergmana (tylko 2 komentarze na forum). Opowieść o pewnym magiku i jego teatrze staje się pretekstem dla Szweda by porozmyślać nad tym co realne a co mistyczne o tych którzy ufają tylko "szkiełku i oku" a także o swoich ulubionych motywach jak upokorzenie czy istnienie Boga....
zupełne zaskoczenie - in plus. Akcja kameralna, ale jakaś niesamowita aura, typowa dla Bergmana i kina szwedzkiego tamtych lat - a należało do swiatowej czołówki.
bergman zrobił coś, co było ryzykowne, ale im większe ryzyko tym większa nagroda. Nie będe mówił mic więcej niż w opisie, bo to psucie przyjemności delektowania się tym dziełem. Zobaczcie, ale tylko ci co znają jego filmy, a zostaniecie zaszokowani. Niesamowity.
Interesująca fabuła, fantastyczne zdjęcia Gunnara Fischera nadające filmowi magicznego klimatu, odrobina komizmu. Gra aktorska: Von Sydow jak zwykle rewelacyjny, Naima Wifstrand doskonała w roli czarownicy, Ingrid Thulin - chłodna i tajemnicza, Ake Fridell w roli wesołego, beztroskiego Tubala, Bibi Andersson jak zawsze...
więcejTwarz jest najważniejsza.
Stąd celne, acz wulgarne określenie: "fajna dupa z twarzy", czy bardziej subtelne: "w oczach tkwi siła duszy"; związki frazeologiczne: "patrzeć na kogoś wilkiem", "źle jej/jemu z oczu patrzy", czy brytyjskie "stupid faces".
Angielka Naomi Campbell zapytana swego czasu, co dyskwalifikuje...