Folia w oknach. Zabijanie drzwi i okien dechami żeby się wirus nie dostał. Takiej głupoty to ja chyba nigdy nie widziałem. A on (Martin) nic. Cymbał jakiś czy co ?
Może szału nie wywołuje , ale końcóweczka całkiem niezła.
A ... Pytanko (dotyczące opisu filmu) do jakiegoś polonisty czy kogoś kto się zna lepiej na j. polskim niż ja.
Czy można być na WPÓŁ MARTWYM czy raczej na WPÓŁ ŻYWYM ? A jeżeli tak to czym się różnią te dwa określenia?
Jak dla mnie bardzo dobry film, od samego początku trzymający w napięciu, w pierwszych minutach można było domyślać się, że wyspa odegrała jakąś ważną rolę w życiu tej dwójki, ale jaką? co w przeszłości wydarzyło się w tym miejscu? Z zabijaniem okien dechami faktycznie - może trochę lipnie, ale wynagrodziła to dobra gra aktorów. Bardzo fajny klimacik i w końcu bez happy endu!
nie zbijali deskami drzwi i okien, żeby się wirus nie przedostał, tylko żeby się zainfekowani ludzie nie wbili do domu :P