Uśmiałam się, film trafił w mój gust, a Pegg i Frost totalnie rozbroili swoim (jak zwykle) absolutnie fantastycznym duetem.
Najlepszy film jaki widziałem z serii duetu Frost i Pegg; coś niesamowitego! Produkcja ta obala mity i idzie na przeciw stereotypowemu wyobrażeniu pierwszego kontaktu i doświadczania obecności ,,Obcego". Paul okazał się bardziej ludzki, niż ogół pierwiastka ludzkiego. Ach te Easter eggi. <3 <3