to polecam filmy Pier Paolo Pasolini a w szczególności "trylogię średniowieczną" przy nich mordy z Imię róży to playboye...
oglądałem "salo...", tam raczej trudno mówić o mordach, bo aktorzy byli kręceni częsciej od tyłu
Dzięki temu nie możemy narzekać na brak realiów średniowiecznych :) to właśnie nie urzekło :DDD
Ciekawa uwaga... Ze tez nie patrzylem pod tym katem w wieku 11 lat, ogladajac ten film po raz pierwszy...
Przez cały film zastanwiałam się- "cholera, skąd oni nabrali tych ludzi". (gruby albinos, czy kim on tam był sprawiał największy dyskomfort moim ślepiom). Ale to jeden z atutów filmu, na pewno lepsi brzydsi, ale przynajmniej realistyczni, a nie plejada żelusiów opalusiów z Hollywood. :)
Dokładnie, obsada tego filmu to siła! SC z tym swoim akcentem nadaje dobrego tempa w tym filmie, w dodatku tamte czasy pod względem higieny i ogłady były jakie były ;)
Sam film oglądałem daaawno temu w licku, wczoraj na wieczór puściłem go egejn i jedynie kilka drobiazgów było ciekawych, ponoć książka lepsza ;)